Jak każde stare i wielkie święto, okres Bożego Narodzenia obfituje w symbole. Niektóre są celowo z nim mieszane, jak np. Chanuka.
Kiedy 13 grudnia 1981 roku wprowadzono w Polsce stan wojenny, obiegowym żartem stały się życzenia składane w okolicy świąt: „Wszystkiego najlepszego w Nowym Jorku i szczęśliwego nowego wyroku.” Okazuje się, że dziś także w Nowym Jorku mają kłopoty z życzeniami na Boże Narodzenie, bo tradycyjne Merry Christmas staje się tam niepoprawne politycznie jako wyznaniowo wykluczające. Powinno się wysyłać na kartkach tylko „Season’s Greetings” lub „Happy Holidays”, a mówić raczej „have a blessed day” albo coś równie neutralnego. Furorę w Ameryce robi podobno (chyba żartem) formułka „Merry Chrismukkah”, gdzie znaczenie ‘Wesołych Świąt’ obejmuje w jednym słowie Boże Narodzenie (Christmas) i ośmiodniowe żydowskie święto świateł (Hanukkah, Chanuka), które zaczyna się 25 dnia miesiąca Kislev i w tym roku wypadło w dniach 8-16 grudnia (wszystkie święta żydowskie są ruchome względem kalendarza słonecznego). Nie jest to, jak widać, dokładnie okres chrześcijańskiego Bożego Narodzenia, a w przyszłym roku będzie jeszcze gorzej (od 27 listopada do 5 grudnia), ale Żydom widocznie to nie przeszkadza.
Więcej światła na tę sprawę rzuca nowa książka o prowokującym tytule „A Kosher Christmas”, której autorem jest rabin Joshua Eli Plaut. Opowiada on o tym, jak Żydzi zawsze ponoć czuli się źle, gdy nadchodził grudzień, odczuwany jako miesiąc ich wykluczenia. Ten „grudniowy dylemat”, jak go nazywa autor, Czytaj dalej »